Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

LISTY

Drodzy Czytelnicy,

tym razem dominują listy nienawiązujące bezpośrednio do artykułów z naszych łamów. Dotyczą jednak podnoszonych niejednokrotnie przez „Do Rzeczy” tematów. Przypominamy nasz adres e-mailowy – listy@dorzeczy.pl – i zachęcamy do przesyłania korespondencji.

Reparacje czy zadośćuczynienia

W dyskusji o odpowiedzialności Niemiec za straty i zniszczenia wojenne na terenie Polski obok terminu „reparacje” pojawiło się pojęcie zadośćuczynienia. Niektórzy znawcy tematu podnoszą różne wątpliwości co do reparacji (w formie wypłat) i być może pojęcie zadośćuczynienia jest trafniejsze i zapewne mniej kontrowersyjne. Może warto podpowiedzieć naszym drogim sąsiadom formy, w jakich mogliby tego dokonać. Może, na początek, mogliby zbudować np. sieci metra w największych polskich miastach. W pierwszej kolejności w tych, które najbardziej ucierpiały wskutek wojny: w Warszawie, we Wrocławiu, w Gdańsku, ale także w Krakowie, Poznaniu czy Łodzi. I nie chodziłoby o sfinansowanie budowy, ale zbudowanie linii metra własnymi, niemieckimi rączkami.

Adam Zubek

Pożary w Australii

Ostatnio jako dowód na zmiany klimatu podaje się pożary lasów w Australii.

Przed 50 laty byłem na rocznym stażu w CSIRO w Melbourne. Wylatywałem

z Polski w lutym przy temperaturze –23 st. C, a lądowałem w Melbourne przy temperaturze 43 st. C . Wtedy też były ogromne pożary lasów. W mojej ocenie to zjawisko naturalne.

Eukaliptusy, dominujące drzewa w lasach naturalnych w Australii, zrzucają w czasie wzrostu korę. W konsekwencji w lasach tworzy się kilkunastocentymetrowa warstwa wysuszonej kory. W trakcie pożaru, np. od wyładowań atmosferycznych, ta kilkunastocentymetrowa warstwa kory jest bardzo trudna do ugaszenia. Tym bardziej że w czasie pożaru wydzielają się duże ilości łatwopalnych olejków. Widziałem taki pożar wokół Melbourne.

Mało kto wie, że pożary lasów eukaliptusowych są częścią tamtego ekosystemu umożliwiającego wzrost ­nowych eukaliptusów. Nasiona ­eukaliptusa są szczelnie zamknięte w owocnikach i dopiero w wysokiej temperaturze w czasie pożaru są uwalniane. Dlatego bardzo szybko po pożarze rośnie nowy las.

I jeszcze kilka uwag na temat prof. R. Lindzena. Miałem okazję z nim rozmawiać. Profesor Lindzen co prawda nie kwestionuje efektu cieplarnianego, ale zwraca uwagę, że inne zjawiska, np. zmiany aktywności na Słońcu, odegrały w przeszłości i nadal odgrywają również ważną rolę.

Przy okazji dodatkowa informacja. Polska emituje ok. 330 mln t CO2/rok, co stanowi ~0,9 proc. światowej emisji (36 800 mln t CO2/rok).

Serdecznie pozdrawiam

Lucjan Pawłowski

„Sumienie europejskiego liberała”, Jan Parys, „DRz” 2/2020

Jan Parys – brawa za odpowiedź Kurtowi Kisterowi i jej ton!

Redakcja – brawa za jej opublikowanie!

Adam Zyzman, Kraków

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań