Drodzy Czytelnicy!
Przypominamy adres do korespondencji elektronicznej: listy@dorzeczy.pl.
„Moc Tradycji”, Paweł Lisicki, „DRz” 30/2020
Dzień dobry, chciałbym wyrazić uznanie i podziękować za wydrukowanie tekstu „RedNacza” o ww. tytule.
Jako stały czytelnik „Do Rzeczy” (a wcześniej „Uważam Rze”) bardzo doceniam każdą publikację dotyczącą wiary i religii pojawiającą się na Państwa łamach. Miejcie, Państwo, na uwadze, że Wasi czytelnicy to osoby o raczej konserwatywnym sznycie, być może niemające (tak jak ja) czasu i dostatecznego zapału do zgłębiania wiedzy na temat swojej wiary. Tym większe jest moje uznanie dla Was za publikowanie tekstów odnoszących się do wiary, i szerzej, problemów Kościoła. Każda taka publikacja, a czytam bądź przeglądam wiele tygodników, upewnia mnie w przekonaniu, że wierny pozostanę wyłącznie „Do Rzeczy”.
Pozdrawiam całą Redakcję
Maciej Sokołowski
„Prawy” do „lewego”
[...] Miałam okazję uczestniczyć niedawno w jednym ze szkoleń dla mojej grupy zawodowej. Pani prowadząca na „dzień dobry”, chcąc rozładować atmosferę, która napięta skądinąd nie była, spytała nas, uczestników: Jak wam się wstawało w poniedziałkowy ranek (12.07) w nowej rzeczywistości? Pytanie obliczone było na ironiczną reakcję zgromadzonych i niemal się to udało – wiele osób stęknęło wymownie, ale ja – swoim entuzjastycznym „SUPER!” – zepsułam chyba cały efekt.
Prowadząca postanowiła się nie poddawać – przeszła płynnie do krytyki programu „500+”, a że szkolenie było o pomocy społecznej, popłynęła wartko w swoich lewicowych opiniach. Stwierdziłam głośno, że nie powinniśmy generalizować [...].
Jednak niemal wyszłam z sali, gdy padło pytanie do publiczności: A widzieliście, Państwo, te memy w Internecie, gdzie grupka pijaków siedzi na ławeczce i cieszy się z wyboru PAD, bo nie będzie musiała iść do pracy...?”. Śmiech poniósł się po sali, a mnie wystarczyło już tylko sił na stanowcze stwierdzenie, że można kogoś bardzo urazić takimi stereotypami i że choć jestem wyborcą właśnie PAD, to „pijakiem z ławeczki” absolutnie się nie czuję...
[...] Do mnie jednak, zresztą po raz kolejny, dotarło, że siewcą pogardy i nienawiści nie jest prawa strona, ale lewa.
W myśl zasady, że z prądem płyną tylko martwe ryby, wszystkim myślącym „na prawo” życzę odwagi. Na najbliższe pięć lat i dłużej!
Asia Seklecka-Pich
Protest J.K. Rowling
Szanowna Redakcjo,
[...] przy okazji jej [J.K. Rowling – przyp. red.] przykrych przygód wyraźnie widać, że transpłciowość w męskim wydaniu (facet poczuł się kobietą) to w większości przypadków nic innego jak tylko nowa, wyrafinowana przemoc mężczyzn wobec kobiet. Mogły nią nie być pojedyncze rzadkie przypadki, ale zjawisko na tak masową skalę, jaka rysuje się na Zachodzie, staje się realnym zagrożeniem, ponieważ wiąże się z zawłaszczeniem kobiecego terytorium (bo takie jednak wciąż istnieje). Mężczyzna niepozbawiony męskich atrybutów korzystający z damskiej toalety może budzić obawy ich zwykłych użytkowniczek. [...] Inną kwestią też godzącą w kobiety jest korzystanie przez pary bez damskich cech w coraz szerszym zakresie z surogatek. Nie mówiąc już o coraz głośniej poruszanej sprawie sportu! Kobiety, obudźcie się, znów, tym razem pod płaszczykiem idei wyzwolenia ze szkodliwych ograniczeń, dałyśmy się wpuścić w maliny. I oni wciąż górą! A jeśli się zbuntujemy, to nas rozjadą, zawstydzą, z gorliwą zresztą pomocą naszych sióstr, entuzjastek nowej wiary. Skąd my to znamy?
Z poważaniem
Małgorzata Maresz