Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Listy

Drodzy Czytelnicy,

Dzisiaj tylko korespondencja z Rabki-Zdroju plus krótka uwaga odnosząca się do wywiadu z wokalistką projektu „Panny Wyklęte”.

„Sadomaso po polsku”

Do redaktora Pawła Lisickiego

Szanowny Panie Redaktorze, kilka Pana zdań („Do Rzeczy” 46/2014) skłoniło nas do napisania tego listu. Zgadzamy się z Panem w całości. To, co robią panowie Stuhrowie, przelało czarę goryczy. Niech nie obrażają nas za nasze pieniądze. Jesteśmy zwykłą rodziną, jakich wiele w naszym środowisku. Jako katolicy w niedzielę po mszy św. nie idziemy pod budkę z piwem, lecz w domu, może nie w salonie, ale w pokoju przy kuchni, pijemy kawę z ekspresu lub herbatę, jemy ciasto upieczone w sobotę i gawędzimy o sprawach bliskich i dalekich, ważnych i błahych. Z krzyża na ścianie patrzy na nas Chrystus, z obrazu Matka Boska, z portretów Jan Paweł II, Józef Piłsudski i Lecz Kaczyński. Na półkach z książkami wśród pamiątek stoi też oprawiony cytat śp. Władysława Stasiaka dotyczący honoru – to dla nas ważne. Pamiętamy o przodkach, nasz dziadek czynnie pomagał Żydowi proszącemu o pomoc, świadkiem był nasz Tata. Od wielu lat opiekujemy się w domu chorymi rodzicami, obecnie chorującą od dziewięciu lat na alzheimera Mamą. Liczymy w tym względzie głównie na siebie. Państwo jest za daleko. Wychowujemy i kształcimy czworo dzieci, wyciskając siódme poty, jednocześnie siwiejemy ze zmartwienia o ich przyszłość w naszym ciężko chorym kraju.

Propaganda nas dobija. A do tego jeszcze to wylewanie pomyj na nasze głowy przez tzw. twórców. Niech przestaną nas doić, niech tworzą za własną kasę, a jeżeli się tak brzydzą Polską, to jako światowcy niech jadą tam, gdzie jest lepiej. Ta elita przy korytach niech nie wypycha naszych dzieci za granicę. Na koniec chcę przypomnieć, że to p. Stuhr jako jeden z decydentów odmówił finansowania filmu Antoniego Krauzego o Smoleńsku, a teraz sam sobie przyznał dotację na swojego filmowego gniota.

Pozdrawiamy Barbara Rapacz, Stefan Rapacz, Rabka-Zdrój

„Dziś trzeba być patriotą”

Z przykrością stwierdzam, że nazwisko śp. prof. Elżbiety Zawackiej w wywiadzie red. Wojciecha Wybranowskiego z p. Anią Brachaczek („Do Rzeczy” 45/2014) zostało podane nieprawidłowo. Bardzo proszę o jeszcze jedną wzmiankę o wspaniałej osobie prof. Elżbiecie Zawackiej z podaniem Jej nazwiska z prawidłową pisownią, choć istotnie jakby niespodziewaną (na przykład dla korekty). A jestem pewna, że o Niej można pisać w nieskończoność... Bardzo proszę wspomnieć o fundacji Jej imienia, bo to jeszcze jedno Jej dzieło, które dalej trwa.

Z pozdrowieniami Małgorzata Brykalska

Od autora

Rzeczywiście, do wywiadu „Dziś trzeba być patriotą” („Do Rzeczy” 45/2014) wkradł się z mojej winy błąd. Błędnie zapisałem nazwisko śp. prof. Elżbiety Zawackiej, bohaterki piosenki Anny Brachaczek. Za faux pas przepraszam zwłaszcza bliskich słynnej „Zo”, legendarnej kobiety, cichociemnej, kurierki Komendy Głównej AK i założycielki fundacji dbającej o pielęgnowanie tradycji patriotycznych.

Wojciech Wybranowski

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań