Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

LISTY

Szanowni Państwo,

Dziś dość egzotycznie – nasi Czytelnicy zabierają nas w listach w podróż do Japonii. Korespondencję elektroniczną prosimy kierować na adres: listy@dorzeczy.pl.

„Pociąg do Japonii” – Piotr Gabryel, „DRz” 16/2019

Szanowni Redaktorzy,

[...] w tekście „Pociąg do Japonii” powielono kilka mitów, bezkrytycznie powtórzonych przez autora, który w Japonii był krótko i najwyraźniej poruszał się głównie shinkansenem.

Przede wszystkim pociągi się spóźniają. Nie zliczę, ile razy zbliżając się do stacji docelowej, słuchałem komunikatu: „Stacja końcowa, Ikebukuro. To niewybaczalne, że przyjazd na stację uległ opóźnieniu. Proszę przyjąć nasze płynące z głębi serca przeprosiny”. Standardowa formułka wymagana przez grzeczność – nikt nie wierzy w jej szczerość. [...]

Mityczne pismo z przeprosinami to mała karteczka mniej więcej 5 x 6 cm, z wydrukowanym miesięcznym kalendarzem. Bieżący dzień jest wydziurkowany. W nagłówku wydrukowane są standardowe przeprosiny dające się z grubsza przetłumaczyć: „To jest niewybaczalne, że w dniu zaznaczonym na tej kartce doszło do opóźnienia naszego pociągu”. Przy wyjściu z peronu stoją pracownicy kolei rozdający te kartki niczym ulotki reklamowe. Biorą je tylko ci, którzy brać je muszą [...]. Moja firma nie wymaga usprawiedliwienia pisemnego od linii kolejowej, za to pracownicy piszą z pociągu e-maile na swoich smartfonach. „To jest niewybaczalne, ale z powodu opóźnienia linii XYZ dzisiaj przybędę do pracy z opóźnieniem. Przepraszam za problemy, które to spowoduje w okresie, gdy wszyscy są tak zajęci”. […]

To, co jest fascynujące, to to, że wszystkie sieci ze sobą współpracują. Gdy z powodu wypadku jedna linia zostaje zatrzymana lub opóźniona, podróżni przekierowywani są na inne linie, także innych przewoźników. Okazuje się nagle w sposób automagiczny, że bilety zakupione u jednego przewoźnika działają także na trasie alternatywnej obsługiwanej przez innych przewoźników. To tak, jakby w Polsce na bilet Kolei Regionalnych z powodu spóźnienia pociągu można było np. pojechać InterCity bez zbędnych formalności. W takich awaryjnych sytuacjach różni przewoźnicy wzajemnie respektują swoje bilety. Jakie następują później rozliczenia między przewoźnikami – tego nie wiem, ale wiem z doświadczenia, że podróżnych to nie dotyczy. Nie to jest więc fenomenem japońskich sieci, że pociągi się nie spóźniają, bo to jest nieprawda, ale to, że generalnie zaprojektowane są ku wygodzie podróżnych. […] Gdy pomyliłem shinkanseny, główną przyczyną zmartwienia moich rozmówców było to, że jakieś moje plany mogą się z tego powodu zawalić. Gdy w Kolejach Mazowieckich pomyliłem stacje, dostałem mandat, choć miałem bilet. Taka sytuacja w japońskich kolejach nie ma możliwości się zdarzyć, nawet jeśli się trafi na jakiegoś złośliwego gbura. […]

Shinkanseny, czyli słynne japońskie dalekobieżne ekspresy, rzeczywiście się rzadko spóźniają. Ale też shinkanseny jeżdżą po sieci torów niemal odgrodzonej od świata zewnętrznego. […]

Pozdrawiam z Tokio

Wojciech Tomanik

Od autora

W moim felietonie nie napisałem, że w Japonii pociągi się nie spóźniają.

Napisałem za to, o ileż lepiej – w porównaniu z Polską – traktuje się tam tych klientów, których takie zdarzenia dotykają.

Piotr Gabryel

Panie Redaktorze,

czy nie widzi Pan związku między jakością kolei japońskich i 253 proc. długu publicznego w tym kraju? Czy Japończycy daliby radę zbudować infrastrukturę o takiej jakości, gdyby stosowali polską Stabilizującą Regułę Wydatkową u siebie?

Zgodzi się Pan, że jest przejawem pewnej schizofrenii, gdy z jednej strony chwali się Japonię, a z drugiej sprzeciwia się zadłużaniu przyszłych pokoleń dzisiejszymi decyzjami co do finansów państwa.

Łączę pozdrowienia

S. Ryszard Domański

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań