Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Orle Pióro Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-222) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Listy

Drodzy Czytelnicy!

Korespondencję elektroniczną do redakcji prosimy kierować na adres: listy@dorzeczy.pl.

„Pandemia czy psychoza?”, Tomasz Cukiernik, „DRz” 23/2020

Dzień dobry,

jestem Waszym czytelnikiem i z zawodu inżynierem. Zawsze staram się analizować problemy z wykorzystaniem logiki, faktów oraz określonego prawdopodobieństwa.

Czytając artykuł, odniosłem wrażenie, że SARS-CoV-2 jest odmianą sezonowej grypy.

Daleki jestem od bezpośredniej krytyki, jednakże brakuje mi w analizie autora aspektów:

1. Porównania śmiertelności ogólnej na milion mieszkańców pomiędzy krajami, które inaczej podeszły do kwestii ,,mrożenia'” gospodarki.

2. Uwzględnienia wpływu obostrzeń na zmniejszenie ogólnej śmiertelności. Taki wpływ zaburza analizę śmiertelności z powodu COVID-19.

W treści pojawia się cytat: „Wybraliśmy najdroższy i najbardziej nietrafiony model walki”. Proszę zauważyć, że śmiertelność w Polsce z powodu COVID na milion mieszkańców jest bardzo niska. W krajach takich jak Włochy, Hiszpania czy Brazylia statystyka nie wygląda „dobrze”.

Cenię i nie staram się atakować autora artykułu. Z pewnością w tekście jest wiele informacji zmuszających do szerszego spojrzenia na pandemię.

Bardzo proszę o krótki komentarz.

Serdecznie pozdrawiam

Michał

Od autora

Panie Michale,

dziękuję za list. Można w artykule przedstawić różne analizy i aspekty, ale tekst nie może przekraczać pewnej objętości, a mój był i tak wyjątkowo długi. Zagadnienia, o których Pan pisze, wymagałyby napisania odrębnego artykułu. Ponadto trudno wyizolować niektóre czynniki. Dodam, że sama oficjalna liczba przypadków śmiertelnych z powodu koronawirusa jest mało wiarygodna z co najmniej dwóch powodów: niepewnych testów używanych do wykrywania wirusa oraz zawyżania ofiar śmiertelnych wirusa przez szpitale, które za pacjenta COVID-owego dostają dodatkowe fundusze. Co do przytoczonego przez Pana cytatu: przede wszystkim trzeba zadać sobie pytanie o gigantyczny koszt lockdownu, którego ponoszenie – zdaniem wielu ekspertów – w ogóle nie było konieczne.

Pozdrawiam

Tomasz Cukiernik

„Na probostwie w Wyszkowie”, „DRz” 33/2020

Szanowna Redakcjo,

z wielką przyjemnością przeczytałem ten już wiekowy tekst Stefana Żeromskiego. Jakże on ciągle żywy i zachęcający do dalszej pracy przy tym, co budowali nasi ojcowie. Trafność tych starych linijek wskazuje na żywe bogactwo tego dziedzictwa, z którego możemy i powinniśmy czerpać. Apeluję więc do was, droga Redakcjo, abyście mając w głowach i sercach dzieła polskiej literatury, przywoływali ich fragmenty na jednej lub kilku stronach tygodnika. Te fragmenty które, tak jak tekst Żeromskiego, opisują, można powiedzieć, dzisiejszą rzeczywistość. Nie trzeba chyba wymieniać korzyści wynikających z obcowania z nimi. Korzyści dla nas i przede wszystkim dla tej młodszej grupy czytających „Tygodnik Lisickiego”.

Niestety, nie zostało podane, kto przygotował opis do wspomnienia Żeromskiego, a więc myślę, że i osoby będącej pomysłodawcą jego zamieszczenia. W każdym razie tej osobie chcę szczególnie podziękować.

Z poważaniem

Sebastian Janek

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań